piątek, 10 maja 2013

Syzyfowe prace

   Jak głosi jeden z kanonów szlachetnej sztuki formowania miniaturowych drzew - drzewko bonsai nigdy nie jest skończone. Dlatego dłubać przy nim trzeba niemal bez przerwy. Oto dowód.


   Ficus rośnie jak szalony. Po cięciach liści pod koniec lutego i na początku kwietnia nie ma śladu. Podobnie jak z założonej formy tego drzewka. Wkrótce znów odchudzanie, tym bardziej, że ta retusa ma wyjątkowo duże liście. A pracy przy niej sporo. Z braku czasu nie wykonałem zaplanowanych szczepień brakujących konarów.
    Wykonałem za to wiosenny przegląd jałowczyka. Jest to jałowiec chiński formowamy w stylu Moyogi.

    


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz