piątek, 31 maja 2013

Bonsai cierniste.

Oto i ono:
Głóg - ciernista droga bonsai

    Roślina yamadori. Od czterech lat formowana w gruncie, gdyż była elementem ogrodowego saikei. Będzie ono komponowane od nowa. Głóg miał trafić w kwietniu do doniczki, ale nie kupiłem odpowiedniej miski.  Poczeka zatem  do przyszłej wiosny. Przez ten sezon przewiduję prace nad głębią drzewka, ponieważ jest nazbyt płaskie w trzecim wymiarze. Ponadto rozbudowa Ichi-no Eda czyli głównego konaru. Pierwotny obumarł wskutek gorących wyziewów spalinowej kosiarki. Aktualny to pęd ubiegłoroczny. Musi więc nabrać tężyzny. Drzewo ma ok. 60 cm wysokości i ok. 50 cm rozpiętości. Styl to Moyogi.

wtorek, 21 maja 2013

Zaginiona fotka jałowca

Załączam zdjęcie wspomnianego wcześniej jałowca prawdopodobnie tamaryszkowatego.

Jakaś wizja na jego formowanie zaświtała, ale jeszcze muszę pochodzić wkoło niego. Jak pisałem wcześniej dość trudny to dla mnie materiał, zielone daleko od pnia. Trzeba to będzie trochę poprzyginać, o czym nie omieszkam poinformować.

niedziela, 19 maja 2013

Wiosna a upały letnie...

   ... zimni ogrodnicy i zimna Zośka byli w tym roku łaskawi. Bez obaw więc indoory powędrowały na letnie stanowiska.
Część indoorów na letnich stanowiskach
    Jałowce to dzieci słońca. Nic dziwnego zatem, że korzystają z upałów bez opamiętania
Jałowcowe tanuki, cyprys po prawej troche choruje

Jałowiec chiński Moyogi
 Ten jałowiec w stylu Shakan przeszedł kilka dni temu tęgie odchudzanie. Spadło sporo zieleni, ale za to wszystko jest doskonale doświetlone. 
Jałowiec chiński Shakan
Nie tylko iglakom służy dobra pogoda. Po trzech tygodniach od pozyskania pięknie rozwinął się klon. Ma niezbyt duże, głeboko wcięte liście w palecie bicolor. Intensywna zieleń obrzeżona purpurą. Piękny, amarantowy kolor mają też młode pędy.

Klon


piątek, 10 maja 2013

Syzyfowe prace

   Jak głosi jeden z kanonów szlachetnej sztuki formowania miniaturowych drzew - drzewko bonsai nigdy nie jest skończone. Dlatego dłubać przy nim trzeba niemal bez przerwy. Oto dowód.


   Ficus rośnie jak szalony. Po cięciach liści pod koniec lutego i na początku kwietnia nie ma śladu. Podobnie jak z założonej formy tego drzewka. Wkrótce znów odchudzanie, tym bardziej, że ta retusa ma wyjątkowo duże liście. A pracy przy niej sporo. Z braku czasu nie wykonałem zaplanowanych szczepień brakujących konarów.
    Wykonałem za to wiosenny przegląd jałowczyka. Jest to jałowiec chiński formowamy w stylu Moyogi.

    


czwartek, 9 maja 2013

Pierwsze lamenty

  Dziś do południa wygospodarowałem godzinkę i jarzębina zaczyna płakać...

ja też, bo zdjęcie nie oddaje rzeczywistości. W realu jarzębinka jest naprawdę zapłakana. Cóż przyjdzie się podszkolić z fotografiki.
   Mocną stroną drzewka jest nebari. Ze względu na układ korzeni jarzębinke nazwałem "Kurza stopka"
Nebari czyli podstawa pnia

wtorek, 7 maja 2013

I po weekendzie...

Wiosna to czas prac przede wszystkim zleconych ... przez szanowną małżonkę. W ramach relaksu podczas przerw, udaje mi się jednak podłubać przy moich kandydatach na bonsai.
Prezentowany juz wczesniej fikus retusa
    Niestety po przejściach. W czasie zimy wypadły wszystkie konary z prawej strony. Co prawda wybijają nowe pędy, jednak czasowo jak to się mówi "jest w plecy".
*****************************
Jarząb pospolity czyli mówiąc potocznie po prostu jarzębina.
    To moje pierwsze yamadori. Z werwą i niecierpliwością nuworysza kopane w środku upalnego lata 2008 roku.  Na szczęście żyje do dziś. Mam zamiar ukręcić tę jarzębinkę z wykorzystaniem techniki specjalnej shidare zukuri . Pozwala ona  uformować drzewo ze zwisającymi gałązkami tak jak u wierzby płaczącej.
****************************
    Wczoraj wieczorem miałem nieprzyzwoicie długi relaks i znowu wyszło tanuki. Co prawda ten jałowiec pfitzera zakupiony i wstępnie uformowany został we wrześniu ubiegłego roku. Wczoraj nieco ulepszyłem formę, przyciąłem odrobinę zielone oraz wydrutowałem konary i gałązki. Kompozycja jest uformowana w stylu Han-Kengai, czyli półkaskada. Charakteryzuje się tym, iż wierzchołek głównego konaru znajduje się poniżej krawędzi donicy, ale nie może opaść poniżej dna donicy, jak to jest w pełnej kaskadzie czyli w stylu Kengai

A tak pfitzer wyglądał po wstepnym formowaniu.

niedziela, 5 maja 2013

Weekend pierwszomajowy

   Majowy weekend w kwestii bonsai nie był owocny. Jedynie drobne prace formujące i cięcia estetyczne udało sie wykonać przy dwóch jałowczykach i wiązie karłowym. Wszystkie drzewka doskonale zniosły długą, tegoroczna zimę i błyskawicznie ruszyły z wegetacją ciesząc oko świeżą zielenią igieł i liści.
Jałowiec pinga loderi
















   Jałowiec ten to kompozycja z wykorzystaniem techniki specjalnej tanuki, która polega na wykorzystaniu, pochodzącego z innej rośliny, martwego elementu. Technika ta ma na celu postarzenie drzewka i podkreślenie dramatyzmu historii życia drzewka. Trudność polega na takim połączeniu "martwego" z żywą rośliną, aby nie  było widać, iż martwy element pochodzi z innej rośliny.
   Wykonane prace to kontrola drutowania i drobne korekty ułożenia gałązek.

*****************
Jałowiec hibernica
      To także tanuki . Podobnie jak w poprzednim jałowcu jedynie kontrola drutów oraz usunięcie większości mchu, który pokrywał całkowicie podłoże w donicy i utrudniał własciwe podlewanie.
***********

Wiąz karłowy
  To nawet nie pierwsze formowanie. Jedynie skrócone zostały konary oraz zadrutowany przewodnik w celu wyprowadzenia wierzchołka. Teraz swobodny wzrost czyli zapuszczanie krzaczka. To będzie MOYOGI, ale prace formujące raczej dopiero w przyszłym roku.