Nowa kompozycja to sosna rumelijska. Jest to dość wolno rosnąca, wysokogórska odmiana z regionu Bałkanów. Jest mrozoodporna i w naturze osiąga nawet 40 m wysokości. Moja jest znacznie mniejsza :-)). Została przesadzona do sporego, plastikowego pojemnika z żyznym podłożem : torf, ziemia ogrodowa, piasek gruby i perlit. Drenaż to żwir rzeczny. Wstępnie został wkomponowany martwy element pochodzący z sosny pospolitej. O docelowej formie będzie można coś powiedzieć za co najmniej dwa sezony.
czwartek, 29 sierpnia 2013
Jałowiec chyba tamaryszkowaty - aktualizacja.
Został wstępnie uformowany. Właściwie to formowanie zostało przerwane na skutek małej katastrofy. Coś trzasło przy wyginaniu prawego (na zdjęciu) konaru .Mam nadzieję, że gałąź przeżyje. Jeśli nie, zostanie najprawdopodobniej przekształcona w krótki jin, a korona budowana będzie z lewego konara. Zresztą chyba przewidywałem kłopoty, bo tak właśnie ten konar został uformowany. Właściwie ta druga koncepcja bardziej mi pasuje.
![]() |
Po niedokończonym formowaniu. |
Jałowiec pinga loderi
Tydzień temu przesadzony z handlowej do ceramicznej donicy. Jest rozdrutowany, jedynie niektóre konary pozycjonowane za pomocą odciągów.
Problemem w tym drzewku jest absolutny brak nebari. Stąd piaskowce tymczasowo maskujące ten mankament oraz dość długi odcinek pnia od podłoża do martwego. Rozwiązania widzę dwa. Albo przesiadka do skorupy, albo zmusić go by usiadł na kamieniu. Ale to dopiero na wiosnę 2015 roku. Przyszły sezon to budowa korony, ramifikacja i docelowe pozycjonowanie konarów.
Problemem w tym drzewku jest absolutny brak nebari. Stąd piaskowce tymczasowo maskujące ten mankament oraz dość długi odcinek pnia od podłoża do martwego. Rozwiązania widzę dwa. Albo przesiadka do skorupy, albo zmusić go by usiadł na kamieniu. Ale to dopiero na wiosnę 2015 roku. Przyszły sezon to budowa korony, ramifikacja i docelowe pozycjonowanie konarów.
J. Pfizeriana - półkaskada.
Jałowiec moyogi - aktualizacja.
Jałowiec był uszczykiwany dość regularnie nabierał masy, co objawiło się początkiem wrastania drutów. Został więc rozdrutowany pod koniec lipca, a kilka dni temu przesadzony do donicy docelowej.
Trochę nie trzymają kształtu konary, więc przed zimą jeszcze drutowanie i pozycjonowanie gałęzi połączone z prześwietlaniem zieleni i być może drutowanie najdrobniejszych gałązek.
![]() |
Chińczyk w nowym mieszkanku. |
Sosna c.d.
Cyprysik c.d.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Sosna
Subskrybuj:
Posty (Atom)