Bonsai - drzewo w doniczce

Jesień idzie...  nie ma na to rady.  I zapewne stąd te deszczowe klimaty.      W ogóle w outdoorach łzawo się zrobiło. Nie dość...

    Od Nowego Roku już trochę czasu upłynęło i dopiero teraz pierwszy post. Nie znaczy to, że nic się przez ten czas nie działo. Co prawda ...

    Miało być intensywnie. No jest, tyle, że w innej dziedzinie. Zaczęło się obiecująco. Pozyskałem dwa modre, dwa solidne głogi. W końcu ud...

    Aż trudno uwierzyć, ale tej jesienno-wiosennej zimy, trafiały się i takie anomalia. Prawdziwa zima      Głóg po raz ostatni przez...

Niestety, nie przeżył. Zamarł po przesadzeniu. Moja wina. Niewątpliwie przesadziłem z redukcją bryły korzeniowej. Zapowiadał się na kształtn...

    No może prawie po sezonie. Lada moment jakieś kosmetyczno - sanitarne cięcie w outdoor'ach i czas na leże zimowe. Poniżej parę jesi...

  Nowy sezon 2014 rozpoczął się wcześnie i raczej szczęśliwie. W 100% przezimowały outdoory. Co najbardziej mnie cieszy j. tamaryszkowaty, k...