.... są inne na to sposoby :))))
W każdym bądź razie coś udało się ukopać, choć z natłoku obowiązków nie zrealizowałem wszystkich planów wydobywczych. Wiosna dopiero jednak się zaczęła, więc mam nadzieję coś jeszcze pozyskać
z natury.
Wszystkie 4 drzewka zostały pozyskane z mojego ogrodu i sadu. Dwa pierwsze mają dość podobną historię. Obydwa to podładki pozostałe po szczepionych drzewkach, których zrazy obumarły. Pierwsze to prawdopodobnie popularna mirabelka, drugie - najprawdopodobniej jakaś mniej cenna odmiana klona palmowego. Zrazem był klon palmowy odmiany "Deshojo"
 |
Mirabelka? |
 |
Klon |
Dereń pospolity - ledwo ukopany. Bryła korzeniowa znajdowała sie dużo głębiej niż się wydawało. Ok. 1/3 wysokości pnia było ukryte pod ziemią. Stąd niezbyt ciekawie wygląda. Nie ma jednak tego złego... Po przyszłorocznym odkładzie powietrznym będą dwa grubaski.
 |
Dereń |
Czwarty krzak to jałowiec. Nie pamiętam już dokładnie gatunku, ale zdaje sie to jałowiec tamaryszkowaty. Jest dość wiekowy. Ma ok. 18 lat i parę przeprowadzek na koncie. Pewnie z tego powodu oraz z faktu, iż zazwyczaj rósł w niekorzystnych, cienistych miejscach przypomina raczej wysokiego suchudelca niż atletę. Cóz materiał to niełatwy, ale postaram się w miare atrakcyjnie go ukręcić. Na razie trafił do sporego pojemnika roboczego. Pełne słońce i dostatek odżywek powinny go trochę podtuczyć. A ja chodzę wkoło niego i na razie szukam dla niego odpowiedniego design'u, czyli formy zgodnej z kanonami bonsai. Na razie nie dysponuje jego zdjęciem, co postaram sie niedługo nadrobić.